Annuśka i Olle to para, której historia pokazuje, że prawdziwa miłość nie zna granic. Ich ślub był nie tylko połączeniem dwóch osób, ale też spotkaniem trzech kultur – polskiej, hiszpańskiej i angielskiej. Odbył się w eleganckich wnętrzach Pałacu Goetz i miał w sobie wszystko, co najpiękniejsze: emocje, symbolikę i ogrom czułości.
Są realizacje, które zapadają w pamięć na długo. Ta zdecydowanie do nich należy. Miałam przyjemność stworzyć kwiatową oprawę tego wyjątkowego dnia. Już od samego początku naszej współpracy wiedziałam, że kwiaty mają jedynie podkreślać, a nie dominować. Zależało mi na tym, aby były eleganckie, ale nieprzegadane, romantyczne, ale z charakterem – i przede wszystkim delikatne.
Jednym z najmocniejszych elementów florystycznych była partia aż 2500 róż, które przyleciały do nas prosto z Ekwadoru. Był to prezent dla Państwa Młodych od ich najbliższych – piękny, symboliczny gest pełen miłości i wzruszenia. Nadanie tym kwiatom odpowiedniej formy i oprawy było dla mnie wyjątkowym zadaniem – a także wyzwaniem - po długim transporcie róże wymagały troski, by przywrócić im życie i świeżość. Nie obyło się bez przepraw – ale właśnie te momenty sprawiają, że każda realizacja staje się niezapomniana.
Dziękuję, że mogłam być częścią tej niezwykłej historii!
Dziękuję każdej osobie, z którą miałam przyjemność współpracować przy tej realizacji – za profesjonalizm, otwartość i wspólne tworzenie czegoś naprawdę wyjątkowego:
Dorota Nowakowska – zadbała o każdy detal i dopinała wszystko na ostatni guzik
Karol Kubara – uchwycił emocje, światło i klimat tak, że można poczuć ten dzień na nowo
Pałac Goetz – to właśnie tutaj odbyło się przyjęcie
Zapraszam Was do zajrzenia w kadry, które oddają atmosferę tego dnia – subtelność, radość i wszystko to, co trudno opisać słowami: