Czy można zakochać się w pracy na nowo? Bo ja chyba właśnie tak mam – i to za każdym razem, kiedy trafia mi się taka para, jak Annuśka i Ollie ❤
Annuśka dorastała w wyjątkowym połączeniu kultur – hiszpańskiej, polskiej i latynoamerykańskiej – które towarzyszyły jej od najmłodszych lat i są dziś częścią jej tożsamości. Jej mama pochodzi z Hiszpanii, tata z Polski, a dzieciństwo spędziła w Ekwadorze, otoczona ciepłem dwóch tradycji i języków. Choć życie rzucało ją w różne zakątki świata, jej serce zawsze biło w rytmie polsko-hiszpańskich korzeni. Podróżując przez świat trafiła do Wielkiej Brytanii, gdzie los postawił na jej drodze Olliego, rodowitego Anglika. I tak spotkały się dwa światy, by stworzyć nową, wspólną historię.
Ich ślub to było coś więcej niż ceremonia – to było spotkanie trzech kultur, trzech języków i jednej ogromnej miłości. Polska, Hiszpania, Anglia. Przyjęcie odbyło się w przepięknych wnętrzach Pałacu Goetz, gdzie emocje i symbolika mieszały się z elegancją, radością i… różami. Mnóstwem róż!
No właśnie – 4000 róż z Ekwadoru, które przyleciały specjalnie dla nich jako prezent od najbliższych. Symboliczny, wzruszający gest, który wzbudził we mnie jeszcze większe poczucie odpowiedzialności. Po takiej podróży kwiaty wymagały sporo troski, by znów wyglądać świeżo i zachwycać – ale było warto. Te kwiaty miały opowiadać ich historię, ale nie dominować – miało być symbolicznie, delikatnie, romantycznie i z klasą. I właśnie tak było.
Praca przy tej realizacji – przy takiej ilości kwiatów i z tak wspaniałym zespołem – była czystą przyjemnością. Dzięki ich uważności, zaangażowaniu i dobrej energii wszystko złożyło się w spójną, piękną całość. Z całego serca dziękuję mojemu zespołowi – to była wspólna droga, dosłownie usłana różami ❤
Nie mogę też nie wspomnieć o Natalii z pracowni Kwiat Paproci, która odpowiadała za dekorację kościoła. Natalia zaczynała swoją florystyczną drogę właśnie u nas – i choć dziś prowadzi własną pracownię, nadal łączy nas wspólne wyczucie stylu i sposób myślenia o kwiatach. Znamy się od lat, mamy podobną estetykę i takie florystyczne „flow”, które nie wymaga tłumaczeń.
Ten dzień był wyjątkowy, a ja jestem ogromnie wdzięczna, że mogłam być jego częścią.
Dziękuję każdej osobie, z którą mogłam współpracować – za wsparcie, profesjonalizm i dobrą energię:
✨ Zespołowi Bukietlove: Kasia Biel, Karol, Paulinka, Dorotka
i moje kochane Mamy – za serce ręce do pracy i uśmiechy, które niosły nas przez każdy dzień
✨ Dorota Nowakowska – która zaplanowała przyjęcie i dopięła każdy detal
✨ Karol Kubara – który uchwycił to wszystko tak, że można przeżyć ten dzień na nowo
✨ Natalia z Kwiat Paproci – za piękne dekoracje w kościele
✨ Pałac Goetz – który sam w sobie jest bajką
Zajrzyjcie do zdjęć – one opowiedzą więcej niż jakiekolwiek słowa.
Jest tam subtelność, radość, czułość i to „coś”, czego nie da się wyreżyserować.
Annuśka i Ollie – byliście przepiękni. Dziękuję, że mi zaufaliście ❤